Rustykalny Ślub Plenerowy 

Esti // Grzegorz

Małopolskie ziemie nie są mi obce, często zdarza mi się pracować w okolicach Krakowa. Ślubne południe Polski ciągle zaskakuje swoją różnorodnością.

Dokładnie tak też było w tym przypadku. Estera i Grzegorz dokładnie wiedzieli co robią, zaplanowali ten dzień w najdrobniejszych detalach wszystko do siebie pasowało idealnie. Miejsce jak ze snów schowane na niewielkim wzgórzu oddzielone murem, światło, kwiaty, stare dywany , drewniana oranżeria miejsce ceremonii tuż obok zabytkowego Dworu z widokiem na Kotliny Sądeckie.
A później tańczyli do białego rana z butelka wina w dłoni pełny luz brak skrępowania, brak patrzenia na zegarek!

Od rana uśmiech nie schodził mi z twarzy i tak zostało do samego końca. To był taki ślub po którym długo twoje wspomnienia tkwią w pamięci.